Recenzja -> Schwarzkopf, Gliss Kur Ultimate Repair, Ekspresowa odżywka regeneracyjna

Witajcie! Tak jak obiecywałam jakiś czas temu, że będzie recenzja tej odżywki - no i jest! (klik)

Odżywki używałam od połowy września, do tej pory - zostało już jej tylko troszeczkę na ostatnie użycie.
Dlaczego właśnie ona?
Lubię produkty z serii  Gliss Kur Ultimate Repair, używałam już kiedyś odżywki i szamponu. Jednak stwierdziłam, że czas na coś nowego - coś co nie będzie wymagało czasu na nałożenie i spłukanie.
Moje włosy od kilku lat są bardzo zniszczone przez farbowanie, suszenie suszarką, lokówkę i prostownicę, ciągnięcie i wyrywanie włosów przez rozczesywanie i różne upięcia.
Mimo, że regularnie obcinam końcówki - to po paru tygodniach znów są zniszczone. 

Zaraz po umyciu gdy chcę rozczesać nie mogę - bo się strasznie plączą końcówki.

Opis produktu:
Produkt przeznaczony do włosów bardzo zniszczonych i suchych. Ekspresowa odżywka regeneracyjna ULTIMATE REPAIR zawiera potrójny kompleks płynnej keratyny, ułatwia rozczesywanie i regeneruje nawet mocne uszkodzenia zarówno na powierzchni włosów, jak i w ich wnętrzu. Aż do 95% mniej złamanych włosów.

Skład:
 Aqua, Cyclomethicone, Phenyl Trimethicone, Laurdimonium Hydroxypropyl Hydrolyzed Wheat Protein, Cocodimonium Hydroxypropyl Hydrolyzed Keratin, Hydrolyzed Keratin, Panthenol, Dimethiconol, Cetyl PEG/PPG-10/1 Dimethicone, Lactic Acid, Polyquaternium-16, Parfum, Cetrimonium Chloride, Sodium Benzoate, Phenoxyethanol, Sodium Sulfate, Hexyl Cinnamal, Linalool, Limonene, CI 19140, CI 17200


Moja Opinia:
Stosując tą odżywkę przede wszystkim lepiej rozczesuje mi się włosy, włosy są lśniące i miękkie w dotyku. 

 Łatwo się aplikuje, ponieważ na mokre włosy wystarczy psiknąć, wetrzeć i spokojnie możemy je rozczesać bez wyrywania. Wygląd włosów znacznie się poprawił, nie widać rozdwojonych i popalonych końcówek, włosy są gładkie.
Ma bardzo przyjemny zapach i jest wydajna.
Bardzo polubiłam się z tą odżywką :)
Czy kupię? - na pewno tak.

Z pozdrowieniami, Ola :)

(niestety brak zdjęcia, bo aparat padł przez wczorajszy wypad do parku z dziewczynami)