poniedziałek, 7 października 2013

dzieło OLI ;) - moje ulubione

Wczoraj  mineło 8 lat odkąd się dowiedziałam o swojej chorobie - przyjaciółce która mnie nigdy nie opuści.
To moja CUKRZYCA. Diagnoza lekarska spadła na mnie jak grom, choć z początku nie wiedziałam co mnie czeka. Da się z nią żyć, ale przyzwyczaić się do niej, nauczyć się jej to koszmar ( jak dla mnie ).
Zaczynałam wtedy studia, a tu wylądowałam w szpitalu. Zastanawiałam się dlaczego? Wiem że jest wiele innych chorób, jednak na pewno nikt nie chciałby się  kilka razy w ciągu dnia kłuć i tak co dzień.
Decyzja o dziecku niebyła łatwa, bałam się o dzidziusia, żeby  nie urodziła się chora. I tak gdy podjeliśmy z mężęm decyzje, przez całą ciąże co miesiąc szpital, ciągłe kontrole, wypożyczona pompa insulinowa na czas ciąży - hmm troszke tego było, ale robiliśmy to dla naszego Maleństwa, które urodziło się zdrowiutkie ;)
Oto mały zestawik mój, bez którego się nie ruszam
do tego jeszcze soczek , w razie spadku cukru. Taki niezbędnik cukrzyka ;)

6 komentarzy:

  1. Mój tata ma cukrzycę od 20 lat, także temat nie jest mi obcy. Wredna choroba.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ojej, bardzo współczuję, że taki zestaw musisz nosić :( Nikt w mojej rodzinie nie ma cukrzycy, ale mogę się tylko domyślać, że łatwo nie jest :(

    Zdjęcie krajobrazu piękne!

    OdpowiedzUsuń
  3. Moja przyjaciółka też ma cukrzycę tą nieuleczalna i musi insulinę sobie podawać i z WOŚP dostała właśnie pompę insulinową.:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja nie znam nikogo z cukrzycą, chociaż... moja mama ma chyba

    palyna-paulina.bogspot.be

    OdpowiedzUsuń
  5. moja koleżanka ma cukrzycę odkąd skończyła bodajże 15 lat, radzi sobie świetnie mimo, że co kilka godzin musi robić sobie zastrzyki z insuliny. jesteś bardzo silną i mądrą kobietką:*

    OdpowiedzUsuń