Szukałyśmy z Madzią u nas w mieście YC, ale niestety napotykałyśmy na podróbki, które były malutkie , raz dwa i po zapachu. Ale udało się. Okazało się że w kwiaciarni mają je!!Ale z powodu chwilowego braku musiałyśmy poczekać do końca stycznia. Warto było poczekać !
Oto nasz mały dobytek ;)
BABY POWDER byłam bardzo ciekawa jak pachnie. Bardzo delikatny zapach, wręcz lekko mdły jak dla mnie.
LOVES ME , LOVES ME NOT intensywny zapach, świeży - kwiatowy, czuje się jakbym była w kwiaciarni. Lez najlepsza jest opinia mojego męża - "pachnie jak w kostnicy" zostawiam to bez komentarza ;)
HONEY BLOSSOM - zapach kwiatów, intensywny, ma to coś w sobie
Bardzo lubie to w YC że można je kruszyć i zmieniać zapachy. Dodatkowo mamy już zaopatrzenie w podgrzewacze.
To nie koniec na tych trzech zapachach.....;)